top of page

Jeddah

  • aga1498
  • 27 mar
  • 2 minut(y) czytania

O! I to jest nowoczesne miasto, ale takie bez przesady :-) nie ma wielkich drapaczy chmur, jest sporo zadbanych budynków w klasycznym stylu.


Jest stary souk, Al-Awi w dzielnicy Al Balad który już w 2030 będzie odrestaurowany, ale i teraz ma swój urok. Zwłaszcza jak wieczorem zapełnia się biało-czarną falą płynących po nim ludzi. A wśród tych ludzi my dwoje (ja też biało-czarna) i jeszcze dosłownie kilku turystów :-)



Niektóre kamienice są już odnowione. Zachwycają drewnianymi wykuszami (rawaszin), z pięknie zdobionymi ażurowymi, drewnianymi okiennicami, które zapewniały pomieszczeniom wentylację. Do zwiedzania udostępniony jest Dom Nasiffa, niegdysiejszego gubernatora Dżuddy. Do jego budowy użyto koralowych „cegieł” pochodzących z Morza Czerwonego przekładanych elementami drewnianymi - głównie akacji, które ze swojej natury (wydzielanych olejków i substancji) są niezjadliwe dla szkodników. 4 piętrowy budynek posiadał kuchnię na dachu, głównie ze względów bezpieczeństwa. I tu ciekawostka. na to 4te piętro prowadzą dość szerokie i mało strome schody. Takie schody, które może pokonać wielbłąd lub osioł, żeby wniść potrzebne towary. 

Przed domem natomiast rośnie modla (nie jodła!) indyjska - bardzo nietypowe drzewo. Nasiff musiał bardzo się starać je tu wyhodować…

A wszystko to wiemy od młodej przewodniczki, która wyłapała nas z gąszczu zwiedzających.


Kluczenie uliczkami było bardzo urokliwe…


Warsztaty, sklepiki, no i sklepy z biżuterią….


Jest tez cala nowoczesna część z wieżowcami, centrami handlowymi, szerokimi autostradami zalanymi światłami samochodów....


Poranek na basenie - udało nam się znaleźć jedyny hotel z willami, a każda willa ma w nim swój basenik, taras i kawałek trawki. I widok na morze. Tylko w takim hotelu (jedynym w okolicy!) mozna poopalać sie w stroju kąpielowym i wejść w nim do basenu!


Wczesnym popołudniem… 1,5 h spacer promenadą (Jeddah cornish), żeby zobaczyć Meczet na Wodzie w zachodzącym słońcu…


Warte polecenia świeżo otwarte Centrum Kultury Współczesnej Hayy Jameel (czynne od 21:30 do 02:00)


i najdziwniejsze przeżycie tego wyjazdu: Al Taybat International City Muzeum of Science and Information… Co to było ?!?!?! Z zewnątrz skansen, bardzo zadbany. Od razu czuć, że jakby trochę przerysowany. A w środku…. 4 piętra po 100 pokoi (razem 400!!!), pokoików, labiryntu pokoiczków. A w nich zgromadzone wydruki, plakaty, wycinki gazet, obrazy, przedmioty, stroje, biżuteria…. Dziesiątki odtworzonych wnętrz przenajróżniejszych plemion, w przedziwnych instalacjach… Padliśmy ofiarą uroczego przewodnika, który przeczołgał nas przez jakieś 10 %, a i tak mieliśmy już dość….


Komentarze


Post: Blog2_Post
bottom of page