top of page

Miała być Mierzeja Kurońska...

  • aga1498
  • 27 lip
  • 1 minut(y) czytania

Nad Niemnem (Nemunas) … czy nad Wilią (Neris)… czyli Kowno. Zadziwiająco puste miasto! Jakby wszyscy wyjechali na wakacje? Zadbane, uporządkowane, odnowione, (poza rynkiem, który akurat jest w trakcie renowacji cała nawierzchnia ) opisane, zachęcające… ale puste. 


Mierzeja Kurońska. Na to miejsce czekałam, snułam plany jak cały dzień (w słońcu) będziemy jeździć rowerami po psutych szlakach rowerowych mierzei. Znaleźliśmy kemping dokładnie na przeciwko wielkiej wydmy skąd odchodzi prom. Piękne widoki, miły wieczor z książką przy porcie i plany… 

A o poranku mgła i deszcz. I deszcz. I deszcz. Z rowerów nici. Może wrócimy tu w drodze powrotnej...


Pozostało nam zwiedzanie Kłajpedy  (w deszczu) … Plac teatralny, fontanna Anusi, Czarny Duch, spichlerze, nabrzeże…


No i pierwsze Cepeliny!


Komentarze


Post: Blog2_Post
bottom of page