top of page

I jeszcze bawarskie Pottenstein

  • aga1498
  • 11 maj
  • 1 minut(y) czytania

Kolejna polecajka od Miłki i Andrzeja. Maleńka miejscowość przy ogromnej skale dostarczyła nam niespodziewanych wrażeń ;-).

Wdrapaliśmy się na punkt widokowy z wiszącą  kładką. Punkt jest częścią większego  „rozrywkowego”  kompleksu z parkiem linowym, trampolinami, całorocznym torem saneczkowym i innymi dziecięcymi atrakcjami. Obudziło to w nas nasze wewnętrzne dziecko i skorzystaliśmy z kilku atrakcji :-)


Drepcząc po lesie trafiliśmy też do bardzo ładnej jaskinii otwartej dla zwiedzających. Postojna to to nie była , bo o wiele mniejsza, ale dość urokliwa. I z grą światła i muzyki!


Popołudniowy spacer po miejscowości dopełnił atrakcji. Kolacja we włoskiej knajpce… Powiedzmy sobie szczerze, czuć było że to włoska kuchnia pod niemieckim wpływem ;-)


Na noc na parkingu zostały tylko dwa kampery...o tej porze roku nie ma tu turystów prawie wcale :-)



Komentarze


Post: Blog2_Post
bottom of page